Jak epidemia COVID zmieniła naszą codzienność?
Pandemia COVID-19 całkowicie zmieniła nasze życie – pokrzyżowała plany, utrudniła dostęp do specjalistów, ograniczyła kontakty społeczne, zwiększyła czas spędzany przed monitorem, zdestabilizowała sytuację finansową. Od dłuższego już czasu żyjemy w obawie o zdrowie swoje i najbliższych. Doskwiera nam wszechobecny chaos, który potęgują sprzeczne doniesienia medialne. Dyskomfortem jest również noszenie maseczek – i tutaj nie chodzi tylko o niewygody fizyczne (utrudnione oddychanie, duszności czy parujące okulary), ale również o samopoczucie psychiczne – maski utrudniają nam odczytywanie mimiki napotykanych osób, utrudniają komunikację. Epidemia COVID -19 dołożyła nam więc wielu trosk i uciążliwości na co dzień.
Jak odnajdujemy się w tej nowej, covidowej rzeczywistości?
W reakcji na te zmiany przeżywamy więcej lęku, znużenia i osłabienia. Czujemy się bezradni i osamotnieni. Naukowcy nie mają już wątpliwości, że to z czym się mierzymy jest długotrwałym i przewlekłym stresem. Stres ten wpływa na nasz organizm pod wieloma względami – obniża zdolności poznawcze oraz odporność układu immunologicznego, zwiększa ryzyko rozwoju zaburzeń depresyjnych i lękowych. Badania pokazują, że przez stresor jakim jest pandemia, wzrasta ryzyko wszelkiego rodzaju uzależnień, zarówno od alkoholu czy substancji psychoaktywnych, jak i behawioralnych. Rośnie niestety również odsetek osób, które podejmują próby samobójcze, szczególnie wśród osób w średnim wieku (około 50 lat). Nie ma żadnych wątpliwości, że sytuacja pandemiczna wpływa na nas niekorzystnie. Oczywiście siła tego wpływu będzie zależała od tego, jakie skutki poniesie jednostka. Personel medyczny na oddziałach covidowych, ludzie po ciężkim przebiegu COVID-19 lub ci, którzy stracili w pandemii bliskich albo ponieśli inne bardzo dotkliwe konsekwencje pandemii (utrata zatrudnienia, bankructwo itp.) mogą doświadczyć silnego stresu, który nazwano już pandemicznym ostrym zaburzeniem stresowym.
Czym jest pandemiczne ostre zaburzenie stresowe?
Według najnowszych badań obecna sytuacja epidemiczna może wywołać zespół objawów chorobowych, które przypominają PTSD czyli zaburzenie stresowe pourazowe jakie występuje u osób po doznanej traumie. Na tej podstawie naukowcy określili kryteria diagnostyczne pandemicznego ostrego zaburzenia stresowego. Osoba, która doświadcza tego zaburzenia, żyje w stanie przedłużonej reakcji lękowej i poczucia bezradności, jest nadmiernie czujna i pobudzona motorycznie a jej uwaga zawęża się do jednego problemu – epidemii. Żyje w lęku przed zainfekowaniem siebie i swojej rodziny. Nie może pogodzić się z utratą dotychczasowego stylu życia, czy też stratami poniesionymi przez COVID, czuje się wyczerpana psychicznie. Mogą pojawić się zmiany w jej zachowaniu – zmiany w codziennej aktywności, dobowym rytmie, zachowania agresywne[i].
Jakie dobre praktyki pomogą nam przetrwać ten trudny czas pandemii?
Dla swojego komfortu psychicznego warto jest zrobić sobie chociaż kilkudniową przerwę od oglądania, czytania i słuchania wiadomości dotyczących epidemii. Dobrze jest też wybrać sobie jedno, wiarygodne źródło informacji dotyczących COVID – 19, ponieważ zalewanie tymi informacjami może zwiększać nasz poziom lęku. Wzmacnianiu odporności na pewno przysłuży się zdrowe odżywianie, regularna aktywność fizyczna czy właściwa higiena snu. Warto również monitorować czas spędzany przed monitorem, dbać o kontakty z ważnymi dla siebie osobami. Jeśli jednak poziom niepokoju i stresu nie ustąpi lub będzie się nasilał, warto poszukać pomocy u specjalistów – psychologa, psychoterapeuty czy też lekarza specjalisty psychiatry.
[i] Z J. Heitzman „Wpływ pandemii COVID-19 na zdrowie psychiczne”, Psychiatr. Pol. 2020; 54(2): 187–198